środa, 11 lipca 2012

Pomarańcze na horyzoncie

Czasami przychodzą takie dni, gdy zmęczenie nie daje zasnąć. Przysiada się w ciemnym kącie twojego pokoju i wpatruje małymi oczkami. Wraz z nim pojawiają się myśli, ciężkie jak deszczowe chmury, równie trudne do przepędzenia.

Uważa się, że panaceum na zmęczenie psychiczne jest to fizyczne. Zapominasz o tym, co trudne, nierozwiązane, co zaprzątało twoją uwagę. Skupiasz się za to na spalonych słońcem ramionach, bolących plecach czy kolanach. I to jest dobre. Podobno działa również u osób cierpiących na depresję.

Odpoczynek. Norwid twierdził (przyznajmy, że z zadziwiająco językoznawczym zacięciem), że odpocząć to znaczy "począć na nowo". Odrodzić się jak feniks z popiołów.

Nareszcie mamy wakacje, koniec sesyjnych zmagań, nawet jeśli tylko do września. Zapomnij o czekającej kampanii i ciesz się promieniami słońca, nie pozwól jej kłaść się cieniem na tych jasnych dniach. Dniach w kolorze pomarańczy.

 I jak najwięcej takich właśnie dni życzę Wam na te wakacyjne miesiące.








PS Dni w kolorze pomarańczy - kto wie, skąd pochodzi to określenie? :)

6 komentarzy:

  1. W końcu- zapewne po trudnych dniach i tygodniach na uczelni wróciła Kreska. Nie powiem, ulżyło mi.Tobie również życzę udanych wakacji, i jak najwięcej tych "pomarańczowych dni".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dni w kolorze pomarańczy = dni pełne szczęścia, jak pomarańcza, trochę radości w pomarszczonej skórce. Cytat z Amelii, jednego z moich ulubionych filmów.

      Dziękuję, że nadal tu jesteś. :) Wróciłam, bo pewnych zawirowaniach i trudnych sytuacjach, nie tylko na uczelni.

      Ja też do Ciebie zaglądam. Wkrótce wyjeżdżam i znowu czeka mnie mała przerwa, choć niekoniecznie. Pozdrawiam! :)

      Usuń
    2. Amelia-uwielbiam ten film, i już wiem skąd kojarzyłam ten cytat:)
      Mam nadzieję,że u Ciebie wszystko już w porządku i możesz zająć się odpoczynkiem przed kolejnym rokiem nauki?

      Usuń
    3. Tak, u mnie już chyba nareszcie jest jaki-taki porządek, od niektórych problemów jednak po prostu trzeba uciec, wiesz, co z oczu, to z serca. Dystans jest jak najbardziej potrzebny i wskazany. :D

      Usuń
  2. Nareszcie! :D
    Szkoda tylko, że tak krótko... :/ ale lepsze to niż nic ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zniknęłam na chwilę, ale wracam. Wracam i nigdy nie ucieknę. :) Miło, że tak regularnie tu zaglądasz i że czasami uda mi się Cię zainspirować, to właśnie mój cel i marzenie. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń