Czasami przychodzą takie dni, gdy zmęczenie nie daje zasnąć. Przysiada się w ciemnym kącie twojego pokoju i wpatruje małymi oczkami. Wraz z nim pojawiają się myśli, ciężkie jak deszczowe chmury, równie trudne do przepędzenia.
Uważa się, że panaceum na zmęczenie psychiczne jest to fizyczne. Zapominasz o tym, co trudne, nierozwiązane, co zaprzątało twoją uwagę. Skupiasz się za to na spalonych słońcem ramionach, bolących plecach czy kolanach. I to jest dobre. Podobno działa również u osób cierpiących na depresję.
Odpoczynek. Norwid twierdził (przyznajmy, że z zadziwiająco językoznawczym zacięciem), że odpocząć to znaczy "począć na nowo". Odrodzić się jak feniks z popiołów.
Nareszcie mamy wakacje, koniec sesyjnych zmagań, nawet jeśli tylko do września. Zapomnij o czekającej kampanii i ciesz się promieniami słońca, nie pozwól jej kłaść się cieniem na tych jasnych dniach. Dniach w kolorze pomarańczy.
I jak najwięcej takich właśnie dni życzę Wam na te wakacyjne miesiące.
PS Dni w kolorze pomarańczy - kto wie, skąd pochodzi to określenie? :)
W końcu- zapewne po trudnych dniach i tygodniach na uczelni wróciła Kreska. Nie powiem, ulżyło mi.Tobie również życzę udanych wakacji, i jak najwięcej tych "pomarańczowych dni".
OdpowiedzUsuńDni w kolorze pomarańczy = dni pełne szczęścia, jak pomarańcza, trochę radości w pomarszczonej skórce. Cytat z Amelii, jednego z moich ulubionych filmów.
UsuńDziękuję, że nadal tu jesteś. :) Wróciłam, bo pewnych zawirowaniach i trudnych sytuacjach, nie tylko na uczelni.
Ja też do Ciebie zaglądam. Wkrótce wyjeżdżam i znowu czeka mnie mała przerwa, choć niekoniecznie. Pozdrawiam! :)
Amelia-uwielbiam ten film, i już wiem skąd kojarzyłam ten cytat:)
UsuńMam nadzieję,że u Ciebie wszystko już w porządku i możesz zająć się odpoczynkiem przed kolejnym rokiem nauki?
Tak, u mnie już chyba nareszcie jest jaki-taki porządek, od niektórych problemów jednak po prostu trzeba uciec, wiesz, co z oczu, to z serca. Dystans jest jak najbardziej potrzebny i wskazany. :D
UsuńNareszcie! :D
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że tak krótko... :/ ale lepsze to niż nic ;)
Zniknęłam na chwilę, ale wracam. Wracam i nigdy nie ucieknę. :) Miło, że tak regularnie tu zaglądasz i że czasami uda mi się Cię zainspirować, to właśnie mój cel i marzenie. Pozdrawiam serdecznie!
Usuń