czwartek, 15 marca 2012

Przeprowadzka

Dzisiejsze społeczeństwo jest o wiele bardziej mobilne niż jakieś 100 lat temu. Dziś nie trzeba martwić się o zmęczone konie czy przejezdność dróg. Wystarczy wsiąść do zatankowanego samochodu i rozpocząć swoją wielką podróż w nieznane.

Możesz mieszkać, gdzie tylko chcesz. Mglisty Londyn z five o'clockiem, modny Paryż u stóp Wieży Eiffle'a, roztańczone Rio w słonecznej Brazylii?... Wybór jest ogromny, mimo że ograniczony przez prawa fizyki i zasoby portfela.

W tym roku nie planuję żadnej przeprowadzki poza właśnie tą jedyną - zmieniam adres mojego bloga. Tym razem nie chodzi o żaden nowy etap, choć pewnie to też się z tym wiąże. Bezpośrednia przyczyna jest bardzo prozaiczna - onetowa grafika jest mało estetyczna i przepełniona reklamami. A w życiu chodzi o to, by pokonywać kolejne stopnie w swoim rozwoju i wciąż coś udoskonalać. Przecież bez tego nadal mieszkalibyśmy w szałasach. ;)

Nie usunę poprzedniej wersji bloga, zawsze można tam zajrzeć. http://jedna-kreska.blog.onet.pl/

Pozdrawiam i stawiam kolejny pierwszy krok. :)


1 komentarz:

  1. Rzeczywiście ślicznie tutaj:)
    No i znów jestem pierwsza, w takim razie rozgoszczę się w Twoich uroczych progach i obiecuję nie opuszczać fotela. No chyba,że znów się przeprowAdzisz:)

    OdpowiedzUsuń