poniedziałek, 24 września 2012

3 tygodnie temu...

Koleżanka-blogerka dodała moje Codzienne Drobiazgi do swoich ulubionych, link znajduje się zaraz po lewej stronie jej bloga wraz z datą mojego ostatniego wpisu. Ze zdumieniem zauważyłam, że... nie pojawiło się u mnie nic od 3 tygodni.

Dlaczego?  "Puste dni, puste noce", parafrazując Miłosza?? Brak czasu, pomysłów, inspiracji??? Nie tym razem, nic z tych rzeczy. Ot tak, po prostu. Czas pędzi jak szalony, a może to ja jestem gdzieś daleko w tyle, w innym miejscu, w innym czasie?

Bo chodzi o to, że nie każdy tekst pojawia się pod opuszkami palców równocześnie ze świtającą myślą. Czasami trzeba z nim pochodzić, myśleć o nim, czuć, jak dojrzewa gdzieś w głębi, staje się coraz pełniejszy, może też bardziej przemyślany, uporządkowany. Dojrzały jak czerwone jesienne jabłko. Potem skapuje niebieskimi kropelkami atramentu na papier lub skacze czarnymi literkami w trzymanym na kolanach laptopie. Staje się wyblakły lub odbija się w cudzych oczach.

Od poniedziałku kolejny rok studiów, ostatni licencjackich, szósty (?!) mieszkania poza domem. Znowu wszystko stanie się systematyczne, poukładane i poustawiane. Kolejny początek roku, tym razem bez nowych zeszytów, piórników i książek. Kupię sobie kolorowe kredki, ostro zatemperowane i pachnące drewnem ułożę w bukiet i postawię na biurku w czerwonym kubeczku. A w deszczowe dni będę malować tęczę lub maki i wysyłać w kolorowych kopertach. Pomalujmy sobie ten świat. ;)

3 komentarze:

  1. Jak ten czas pędzi? Zdecydowanie za szybko...
    A kolorowych kredek już zazdroszczę, też bym co nie co pokolorowała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zazdrość, tylko do papierniczego marsz! ;) najlepsze są te Staedtlera, kojarzą mi się z moją szkołą... :)

      Usuń
  2. Tak, czas szybko leci... Szczególnie, jeśli coś się wydarzy, zapamiętujemy datę i potem od niej odliczamy... Wtedy to coś zwane "czasem" wydaje się dziwne i nieprawdziwe.
    Podoba mi się ten wpis, jest taki... metafizyczny. Nic nie musisz malować, Twoja dusza i tak jest kolorowa:)

    OdpowiedzUsuń